Witam Was serdecznie, często spotykam się z pytaniem czy sama doglądam swoje podopieczne. Pasieki które prowadzę zlokalizowane są w promieniu 30 km wokół miasta Płock. Tak to prawda sama doglądam, osobiście przewożę rodzinki na nowe pożytki. Jest to ciężka praca ale podyktowana pasją, gdzieś tam rodzinną tradycją.
Pszczoły w mojej rodzinie były od "zawsze". to znaczy odkąd pamiętam. Na terenie naszego gospodarstwa które prowadził mój dziadek stała pasieka licząca 50 pni mojego wujka. Wychowałyśmy się wokół niej wiedziałyśmy tyle o pszczołach że przynoszą nektar z którego powstaje pyszny miód.
Gdy przychodził czerwiec zapach podbieranego miodu rozchodził się po okolicy. Czekaliśmy z utęsknieniem na plaster z miodem który prawie zawsze czekał na nas w kuchni. Tak to właśnie rodzinna tradycja zawładnęła nasze serca.
Wujek prowadził pasiekę metodami które gdzieś tam od czasu do czasu wspominam podczas przeglądów. Stare ule warszawskie poszerzane zamieniłam na nowe wielkopolskie. Patrząc na to że jestem kobietą musiałam wybrać miedzy styrodurem a drewnem. Pracuję na ulach styrodurowych które uważam że są najlepszym produktem przy pasiekach wędrownych. Lekkie w formie walizeczki zamykany wylotek i ul gotowy do wywozu.
Pszczoły to owady, których życie, zachowania nie do końca są wyjaśnione. Jest to dziedzina, w której naukowcy cały czas odkrywają coś nowego, coś co nas zaskakuje. Zajmuję się pszczelarstwem od 10 lat - jest to moja pasja, którą staram się zarażać innych. Praca przy pszczołach daje mi ogromną satysfakcję i przyjemność. Ścieżka edukacyjną rozwinęłam w szkole Leokadii Bergerowej w Płocku zdobywając tytuł technika pszczelarstwa.
Prowadząc gospodarstwo pasieczne postawiłam na nowoczesność z żyłką tradycji. Tradycyjne smaki przeplatane z dodatkami. Zdrowe zioła, owoce to co lubimy najbardziej ale też to co ma ogromny wpływ na nasze zdrowie. Staram się by jakość produktów była najwyższa. Tu na tym blogu opowiem o tym jak produkuje poszczególne produkty. Jaki wpływ mają na nasze zdrowie,
Produkty które sprzedajemy nie są alternatywą czy zastępstwem leków ale fajnie wspomagają nasz układ odporności. Ziołomiody które budzą kontrowersje w gronie pszczelarskim mają duże grono swoich zwolenników, smakoszy. Zabiorę was w świat który pokochałam i który stał się nieodzownym sprzymierzeńcem moich poranków.
Czekajcie z utęsknieniem na dalsze wpisy
pozdrawiam serdecznie Wioletta Kacprzak-Baryła
